Japoński klasyk bez większych zmian recenzja Front Mission 2: Remake

Nigdzie tego oldskulowego rodowodu Front Mission 2 nie widać lepiej niż w potyczkach Wanzerów. Gra, podobnie jak wielu jej rówieśników, nie ma litości wobec złych decyzji taktycznych i wymaga niezłego główkowania, żeby wszystkie bitwy zakończyć sukcesem. Front Mission 2 zastosował kilka ciekawych rozwiązań, których na próżno szukać wśród bardziej współczesnych jej kuzynów. Każdy z naszych pilotów poosiada określoną liczbę punktów akcji, które może wydać na różne działania – poruszanie się, ataki, uniki czy kontrataki w odpowiedzi na akcje przeciwnika. Dlatego też, przemieszczając się o wiele pól i atakując wroga, musimy liczyć się z faktem, że pewnie nie starczy nam już ich na odparcie wrażego natarcia.

Gry podobne do Front Mission 1st: Remake

  1. Każdy mech podzielony jest na kilka stref (ręce, nogi i korpus), których uszkodzenie wpływa na działanie maszyny.
  2. Gra, podobnie jak wielu jej rówieśników, nie ma litości wobec złych decyzji taktycznych i wymaga niezłego główkowania, żeby wszystkie bitwy zakończyć sukcesem.
  3. Dlatego też, przemieszczając się o wiele pól i atakując wroga, musimy liczyć się z faktem, że pewnie nie starczy nam już ich na odparcie wrażego natarcia.
  4. Jest to świetny sposób na lepsze zaangażowanie graczy w losy bohaterów, ale niska jakość tłumaczenia nieco odbiera płynącą z tego radość.

Pomiędzy misjami jednak odwiedzamy różnie miasta, bazy wojskowe czy inne miejsca postoju. Tam w chwilach przerwy, możemy zamienić kilka słów w barze, powalczyć na arenie, dokonać modyfikacji posiadanych maszyn i co najważniejsze odwiedzić „sklep” z uzbrojeniem i częściami o czym w dalszej części recenzji. Ot, typowa klasyka starej szkoły – szybko, sprawnie i treściwie jak to w armii. Dla równowagi zdarza się, że dwa strzały bezpośrednio w korpus i już po Wanzerze, więc przeciwnika trzeba podchodzić ostrożnie, ponieważ (podobnie jak my) potrafi odpowiedzieć kontratakiem. To że przeciwnicy potrafią się wzajemnie atakować jest jeszcze do zniesienia, ale przypadki kiedy zostałem zaatakowany przez samodzielne sojusznicze jednostki (fabuła wtedy nic do rzeczy nie miała) wcale miłe nie były. Cóż podczas współpracy z bohaterami kierowanymi przez AI trzeba mieć stale w głowie możliwość „friendly fire” z ich strony.

Front Mission 1st: Remake Wymagania sprzętowe

Druga opowieść obraca się wokół oficera jednego z oddziałów specjalnych UCS Kevina Greenfielda. Podczas akcji antyterrorystycznej w Kolumbii bieg wypadków sprawia, iż zostaje aresztowany przez żandarmerię wojskową. Wraca jednak do służby po spełnieniu pewnych warunków, a wybuch wojny kieruje jego kroki także na wyspę Huffman jako lidera grupy Silver Lynx.

Nintendo Switch: Rewolucja w mobilnym gamingu – Analiza funkcji i popularności konsoli hybrydowej

Pomiędzy misjami udajemy się do baz, gdzie możemy rozmawiać z postaciami oraz ulepszać sprzęt i zdolności pilotów. Postacie z czasem uzyskują talenty pozwalające pomagać innym członkom oddziału w trakcie starć. Jedną z najważniejszych jest zdolność tworzenia duetów, umożliwiająca dwóm mechom wykonywanie skoordynowanych akcji, znacznie zwiększających siłę ich ataków.

FRONT MISSION 1st: Remake oraz FRONT MISSION 2: Remake od polskich deweloperów

Dlatego dobre umieszczenie naszego oddziału ma absolutnie kluczowe znaczenie dla sukcesu; nawet najsilniejszy przeciwnik szybko padnie, jeśli otoczymy go z każdej strony. Jeśli dołożymy do tego fakt, że każdego Wanzera możemy złożyć z osobnych części, mających określoną odporność na dane typy ataku (ogień, amunicja penetracyjna, uderzenia), zaczyna robić się z tego niezła układanka. Usatysfakcjonuje ona większość wymagających graczy, którzy zadadzą sobie trud zrozumienia wszystkich systemów, rządzących światem gry. Kolejnym mankamentem jest niestety poziom lokalizacji gry – i mam na myśli zarówno wersję polską, jak i angielską.

The Centennial Case: A Shijima Story – przygodówka FMV od Square Enix

Podobnie jak w oryginale znaczną część czasu spędzimy we własnym bądź sklepowym garażu przy modyfikacji naszych maszyn. Części wciąż jest do groma i grzebanie przy Mechach sprawia nadal sporo frajdy. Jedynym ograniczeniem zasadniczo jest tylko udźwig maszyny, więc bez problemu stworzymy sobie wymarzonego „składaka”, nawet z części od kilku różnych fikcyjnych firm. W ręce weźmiemy karabiny, pistolety maszynowe, granatniki, różnego rodzaju pałki, albo nic, walcząc na „gołe pięści”.

Taiko no Tatsujin: Rhythm Festival – nowa odsłona muzycznego cyklu

Gra opisywana jest jako „młodzieżowe RPG”, w którym będziemy zarówno walczyli z potworami, jak i prowadzili codzienne życie japońskiego nastolatka. Nadchodzi również remake Live A Live, czyli kultowego 16-bitowego RPG-a, który nigdy nie doczekał się oficjalnej wersji anglojęzycznej. Mario Kart 8 Deluxe otrzyma 48 nowych tras, stanowiących zremasterowane wersje popularnych torów z poprzednich odsłon cyklu.

Obie produkcje opracowane zostaną w pełnym 3D i zaoferują ulepszenia rozgrywki. Nintendo Switch jak każda inna konsola wymaga zakupu odpowiednich gier…. Podziękowania dla Forever Entertainment za dostarczenie gry do recenzji.

Klasycznie odbywają się też wspomniane walki Wanzerów, chociaż też nie do końca bo tutaj pierwsza rzecz, które wprowadza remake przygotowane pod pieczą Polaków. Możemy się zdecydować na tradycyjny tryb typowy dla taktyków, czyli widok spod kąta, bądź tryb nowoczesny z uwolnioną kamerą, dostępną mapą poglądową i innymi współczesnymi udogodnieniami. Trump: Rozmowy handlowe w sprawie ostatnich pociągów Każdy sprawdza się dobrze, aczkolwiek w tym nowoczesnym przydałoby się większe zbliżenie kamery. Wśród nich znalazły się remaki dwóch odsłon cyklu Front Mission, nad którymi pracuje polskie studio Forever Entertainment. Pomiędzy misjami trafiamy do miast i baz, gdzie możemy rozmawiać z postaciami oraz przede wszystkim modyfikować mechy.

Po pierwsze, tutorial dostępny z menu startowego jest absolutnie niezbędny. Nie mam pojęcia, jak bez jego ukończenia gracz byłby w stanie wygrać nawet kilka pierwszych potyczek bez ogromnych strat we własnych maszynach (a za każdą takową płacimy na końcu walki). „Za starych dobrych czasów” problem rozwiązałaby załączona instrukcja, ale tutaj niestety jej nie mamy i musimy się domyślać. Niby nie przeszkadza to w trakcie Biden próbuje zdobyć wiejskich wyborców Trump w Michigan rozgrywki jakoś strasznie, ale u osób, które lubią zagłębić się w mechaniki i stworzyć postacie będące w stanie zmieść wrogów z powierzchni ziemi, z pewnością wywoła pewną irytację. Główne założenia rozgrywki pozostały takie jak przed laty, więc jak na taktycznego, japońskiego RPG-a przystało jej sedno, jak dobrze fani serii wiedzą, stanowią turowe walki pomiędzy robotami bojowymi zwanymi tutaj Wanzerami.

Z wykształcenia jestem anglistą, a w “prawdziwym życiu” pracuję nad przeróżnymi projektami IT. Nadchodzi również SD Gundam Battle Alliance, czyli RPG akcji, w którym Token Tech firmy Securitize podnosi $14 000 000 z Santander MUFG zasiądziemy w kokpitach karykaturalnych wersji mechów z popularnej marki anime. Zapowiedziano także remaki dwóch kultowych taktycznych RPG-ów firmy Square Enix.

تحریریه کتب معماران

پاسخی بگذارید

نشانی ایمیل شما منتشر نخواهد شد. بخش‌های موردنیاز علامت‌گذاری شده‌اند *